W Brukseli zakończyło się krótkie spotkanie francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona z liderami krajów Grupy Wyszehradzkiej. W spotkaniu brała udział m.in. polska premier Beata Szydło. Do rozmów doszło przed rozpoczęciem drugiego dnia unijnego szczytu w Brukseli.
To była merytoryczna dyskusja na trudne tematy – tak wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański zrelacjonował spotkanie premierów Grupy Wyszehradzkiej z prezydentem Francji.
Do rozmowy doszło rano, przed rozpoczęciem drugiego dnia unijnego szczytu w Brukseli. Ustalono, że tego typu spotkania będą kontynuowane w przyszłości. Wiceminister podkreślił, że chodziło o to, by przedstawić interesy Europy Środkowo-Wschodniej.
„Liczmy na to, że będą one w lepszym stopniu rozumiane w Paryżu, do tej pory ten poziom zrozumienia w Paryżu był dla nas niezadowalający. Liczymy również na to, że dialog polityczny między Francja i Europą będzie odbywał się w sposób uporządkowany, bez stereotypów i wypowiedzi, które mogą być odebrano jako obraźliwe” – powiedział wiceminister Szymański.
Do spotkania premierów Grupy Wyszehradzkiej z prezydentem Francji doszło dzień po opublikowanym wywiadzie w kilku europejskich gazetach. Emmanuel Macron krytykował w nim niektórych przywódców Europy Środkowo-Wschodniej. Zarzucił im rezygnację z zasad i odwracanie się plecami do Europy. Mówił o cynicznym podejściu do Unii – oczekują pieniędzy a nie przestrzegają wartości. „Europa nie jest supermarketem” – powiedział Emmanuel Macron.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/B.Płomecka&W.Cegielskie/Bruksela/dj
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/B.Płomecka & W.Cegielski, Bruksela/gaj