Po decyzji Brytyjczyków o wyjściu z Unii, Bruksela czeka teraz na oficjalny wniosek Londynu w tej sprawie.
Liderzy europejskich i szefowie grup politycznych w Europarlamencie oczekują, że nastąpi to szybko i domagają się rozpoczęcia natychmiastowych rozmów na temat rozstania Wielkiej Brytanii z Unią Europejską.
Europejscy politycy w Brukseli mówią, że nie należy przedłużać okresu niepewności i zawieszenia. „Oczekujemy, że rząd Wielkiej Brytanii wprowadzi w życie decyzję swoich obywateli tak szybko jak to możliwe, niezależnie od tego, jak bolesny ten proces miałby być” – powiedział wczoraj szef Komisji Jean-Claude Juncker.
Wczoraj wydawało się, że w październiku nowy rząd rozpocznie negocjacje z Brukselą. Słychać jednak głosy, że możliwy jest nadzwyczajny, unijny szczyt w przyszłym miesiącu i wtedy początek oficjalnych negocjacji o wyjściu Wielkiej Brytanii. A te rozmowy, według komentatorów, nie będą łatwe i unijne kraje niekoniecznie na przykład będą chciały otworzyć jednolity rynek dla Wielkiej Brytanii czego oczekują zwolennicy Brexitu.
„Unia Europejska ma interes w tym, by utrudnić wyjście jakiegoś kraju, by nie była to zachęta dla pozostałych. Jeśli Brexit przejdzie bezboleśnie będzie to zaproszenie dla innych, by pójść tym śladem” – powiedział Polskiemu Radiu dyrektor brukselskiego centrum Carnegie Europe Jan Techau.
Rozpisania referendum w sprawie członkostwa w Unii już zażądali eurosceptycy we Francji, Holandii i Danii.
TS/Beata Płomecka/Bruksela/kry