Szkolna bójka doprowadziła do „zamieszek” w całym kampusie Sinaloa Middle School. Uczniowie placówki zostali poinformowani o konfrontacji z wyprzedzeniem, jednak nie wiedzieli, gdzie odbędzie się „pojedynek”. W efekcie tłum setek (sic!) uczniów biegał po całym kampusie z nadzieją na obejrzenie walki. Powstał chaos – jedni uczniowie byli tratowani przez innych.
Cała Sinaloa Middle School chciała obejrzeć bójkę, która miała odbyć się na terenie kampusu. Jak można później dostrzec na nagraniach, które wyciekły do sieci – nie była to tzw. „solówka”, tylko zwykłe pobicie. W materiałach wideo widać trzy nastolatki bijące jedną, leżącą już na ziemi.
To nie jednak pobicie zyskało uwagę ogólnokrajowych mediów, ale to, co działo się przed nim i w międzyczasie. Uczniowie SMS – wiedząc, że dojdzie do bójki młodych dziewczyn – desperacko poszukiwali miejsca, gdzie ma się ona odbyć.
„Spowodowało to bardzo dużą falę naszych uczniów (kilkuset z nich) pędzących po kampusie w poszukiwaniu walki, aby ją obejrzeć” – wyjaśnia szkoła w liście do rodziców.
„Tłum ten rozrósł się, gdy przebiegał przez kampus, powodując upadanie niektórych uczniów i dosłowne tratowanie ich przez innych” – dodano.
Policja z pobliskiego Novato przekazała, że – pomimo współpracy ze szkołą – zdarzenie nie zostało od razu zgłoszone. Szkoła w ramach ISD zatrudnia także dwóch prywatnych ochroniarzy (na cały okręg), których jednak nie było na miejscu w trakcie zdarzenia.
Do tej pory policja zatrzymała w związku z „zamieszkami” ośmioro uczniów.
Red. JŁ