6.7 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Bielizna nasączona narkotykami – służby więzienne są bezradne

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

– Problem z tymi niebezpiecznymi specyfikami jest trudny do ujarzmienia w świecie „zewnętrznym”, nie udało się go uniknąć również za więziennymi murami – przyznaje płk Krzysztof Olkowicz, były szef koszalińskiej Służby Więziennej, dziś zastępca rzecznika praw obywatelskich.

Tymczasem tylko od początku tego roku pomorscy więziennicy wykryli ponad 50 przypadków, w których za kraty próbowano przemycić narkotyki. Krzysztof Olkowicz opowiada: – Jeszcze kiedy pełniłem służbę, niejednokrotnie docierały do nas wiadomości, że dopalacze przemycane są do więzień na przykład poprzez nasączenie bielizny czy innych części garderoby. Według zastępcy rzecznika praw obywatelskich, w ten sposób „oprawione” ubrania pod wpływem gotowania wydzielały narkotyczny wywar.
– Psy szkolone do tropienia narkotyków wciąż są bezradne, jeżeli chodzi o dopalacze. Gdybyśmy chcieli sprawdzać na przykład wszystkie skarpetki, które trafiają do więźniów, musielibyśmy każdą parę gotować. Potem tę „wodę” wysyłać do laboratoriów. Poza tym, że to proces długotrwały i kosztowny, proszę sobie wyobrazić, że gdyby okazało się, iż garderoba jest „czysta”, więzienie, czyli podatnik, musiałby zapłacić za nowe ubranie dla więźnia. Major Robert Witkowski, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku, przyznaje, że tak jak inne służby i instytucje, również Służba Więzienna musi zmierzyć się z problemem dopalaczy.
– Jest to problem społeczny, a więc dotyczy także osób, które wcześniej używały tych substancji, a po popełnieniu przestępstwa trafiły do zakładów karnych i aresztów śledczych – mówi „Dziennikowi Bałtyckiemu” major Witkowski. – Z dopalaczami – co powszechnie wiadomo – jest trudniej. Są to środki syntetyczne, często zmieniany jest ich skład chemiczny, w związku z czym testy stwierdzające ich obecność nie zawsze są skuteczne – dodaje.
Dlatego też Służba Więzienna zwiększa częstotliwość podejmowanych działań profilaktycznych. Polegają one na częstszym i bardziej dokładnym kontrolowaniu cel i pomieszczeń oraz osób ubiegających się o wejście do zakładów karnych i aresztów śledczych.
– Tak prowadzone kontrole dają efekty. Częściej znajdujemy substancje niewiadomego pochodzenia. Nasi funkcjonariusze znajdowali tabletki między innymi w obudowie markerów, w ściągaczu slipek czy w opakowaniu ze smalcem. Traktujemy je jako przedmioty, których osadzeni nie mogą posiadać, wniesione bez zgody dyrektora jednostki penitencjarnej. Zabezpieczamy je i przekazujemy organom ścigania – opowiada rzecznik Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku. Więziennicy podkreślają, że eliminacja dopalaczy i narkotyków to dla nich priorytet. Więzień bowiem pod wpływem substancji narkotycznych jest nieobliczalny, jego zachowania mogą być bardzo groźne, także dla innych osadzonych.
– Od początku 2015 roku funkcjonariusze Służby Więziennej okręgu gdańskiego dokonali ponad 50 ujawnień środków odurzających. Zaskakujące jest to, że w wielu przypadkach narkotyki próbowali wnosić bądź przesłać w paczce bliscy osadzonych. W 13 przypadkach mieliśmy do czynienia z substancjami nieznanego pochodzenia, których skład chemiczny uniemożliwiał jednoznaczną identyfikację – słyszymy od więziennika. Co ważne, od lipca tego roku paczki żywnościowe mogą być przygotowywane wyłącznie w kantynach na terenie jednostek penitencjarnych. Przepisy wskazują, że skazany otrzymuje paczkę żywnościową po złożeniu zamówienia na piśmie oraz po pokryciu kosztów produktów. Tak przygotowane na terenie zakładu karnego paczki nie wymagają już przeszukiwania. – Dzięki temu minimalizowana jest możliwość prób przemycania narkotyków i innych przedmiotów niedozwolonych na teren więzień – podsumowują więziennicy.

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520