Sprzedał alkohol 15-latkom. 59-letni barman z osiedla Pawlikowskiego w Żorach na Śląsku ma teraz kłopoty.
O sprawie zaalarmowali policjantów świadkowie, którzy widzieli, jak mężczyzna sprzedaje piwo dwójce nastolatków. Śledczy sprawdzają, czy przestępstwa dopuścił się również właściciel punktu, na którym spoczywa ustawowy obowiązek nadzoru nad przestrzeganiem przepisów w jego lokalu. Zdarzenie miało miejsce we wtorek, 16 lutego w godzinach wieczornych.
Wysoka kara grzywny nawet do pięciu tysięcy złotych grozi 59-letniemu barmanowi, który w lokalu na osiedlu Pawlikowskiego sprzedał alkohol nastolatkom. Dwójka 15-latków kupiła piwo od mężczyzny. Świadkowie zdarzenia zadzwonili po policjantów. – Jak wynikało z telefonicznego zgłoszenia w lokalu miała przebywać dwójka nastolatków spożywająca alkohol. Gdy policjanci przybyli na miejsce przy jednym ze stolików zastali chłopaka i dziewczynę. Już na pierwszy rzut oka ich wygląd wskazywał, że są niepełnoletni. Mimo że oboje próbowali oszukać mundurowych co do swojego wieku, już po chwili potwierdziło się, że nadal obowiązuje ich zakaz spożywania alkoholu. Dziewczyna kolejnego dnia miała ukończyć zaledwie 16 lat, a jej kolega dorównać przyjaciółce za kilka miesięcy – relacjonuje asp. sztab. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji. Szybko wyszło na jaw, że alkohol nastolatkom sprzedał 59-latek stojący za barem.
– Mężczyzna przyznał, że faktycznie dopuścił się przestępstwa, gdyż dał wiarę młodym klientom, którzy okłamali go, że właśnie świętują osiemnaste urodziny. Niestety chłopak i dziewczyna trafili na komendę, skąd odebrali ich rodzice – dodaje Kamila Siedlarz. Niepełnoletni byli agresywni wobec mundurowych. Nie stronili też od wyzwisk pod ich adresem. Zanim nastolatkowie wrócili do domu, dziewczyna została przebadana alkomatem za zgodą matki. Badanie alkomatem wykazało u nastolatki blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Z kolei chłopaka nie udało się zbadać. – Mimo że zachowanie chłopaka wskazywało wyraźnie na to, że również jest pod silnym wpływem alkoholu, policjanci nie zdołali tego potwierdzić, gdyż w jego przypadku rodzice takiej zgody nie wyrazili – mówi rzeczniczka żorskiej policji. Teraz 59-letniemu barmanowi grozi wysoka kara grzywny. – Jeśli potwierdzi się, że z obowiązku nadzoru nad przestrzeganiem przepisów w lokalu nie wywiązał się i jego właściciel, obok grzywny będzie mu groziło cofnięcie zezwolenia na sprzedaż alkoholu, a nawet zakaz prowadzenia takiej działalności – dodaje Kamila Siedlarz.
Katarzyna Śleziona-Kołek (aip)