Szturm lewackich barbarzyńców na kościół św. Aleksandra w Warszawie odparty. W decydującym momencie Straż Narodowa otrzymała solidne wsparcie ze strony kibiców Legii – napisał w poniedziałek wieczorem, w odniesieniu do zajść na pl. Trzech Krzyży, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz.
Na placu Trzech Krzyży w poniedziałek zgromadzili się protestujący przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Była też grupa osób związanych m.in. ze środowiskami narodowymi. Blokowała wejście do kościoła św. Aleksandra.
„Policja na pl. Trzech Krzyży przez długi czas zachowywała się skandalicznie i pozwalała lewicowym bojówkarzom na rzucanie w nas butelkami, petardami i kamieniami. Jednak dla uczciwości dziękuję jednemu z funkcjonariuszy, który z własnej woli pomagał w opatrywaniu rannych” – skomentował tę sytuację prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Jak podkreślił, „szturm lewackich barbarzyńców na kościół św. Aleksandra w Warszawie odparty. W decydującym momencie Straż Narodowa otrzymała solidne wsparcie ze strony kibiców Legii” – dodał.
Jak podała KSP, w trakcie demonstracji poparzony został, po trafieniu racą, jeden z policjantów. Udzielono mu pomocy medycznej. Pomocy wymagał także, jak dodała, mężczyzna trafiony butelką rzuconą przez chuligana. „Jedna z agresywnych osób została zatrzymana” – poinformowała KSP.
W poniedziałek w Warszawie i wielu miastach Polski doszło do kolejnej tury protestów związanych z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego ws. przepisów o dopuszczalności aborcji. W ramach akcji „Blokada”, którą zapowiadał m.in. Strajk Kobiet, blokowane są ulice i skrzyżowania, w tym właśnie pl. Trzech Krzyży.
(PAP)