Nawierzchnia autostrady A1 jest coraz bardziej pofałdowana. Kierowcy narzekają na garby i zwracają uwagę na to, że podróż po tej drodze jest niewygodna i przede wszystkim niebezpieczna.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapewnia jednak, że autostrada będzie wkrótce naprawiona. Niestety nie w ramach gwarancji, a z państwowych pieniędzy.
– Najprawdopodobniej te nierówności na nawierzchni są efektem tego, że materiał który został wbudowany w podbudowę uaktywnił się chemicznie. Spowodowało to wypiętrzenie w niektórych miejscach. Te nierówności uwidoczniły się, kiedy minął okres gwarancyjny. Będziemy musieli to naprawić w ramach bieżącego utrzymania, tak aby przeprowadzić to w sposób powodujący jak najmniejsze utrudnienia dla kierowców – powiedział Marek Prusak z GDDKiA w Katowicach.
Na całym ponad 80-km odcinku między Częstochową a Tuszynem trwają prace związane z budową A1, po śladzie dawnej gierkówki, czyli DK1. Obecnie na trasie jest mnóstwo mijanek, kierowcy mają do dyspozycji raz dwa pasy, a raz jeden pas w danym kierunku. Przejechanie tej trasy jest dla kierowców bardzo uciążliwe i czasochłonne. Gdy drogowcy dokończą budowę jednej całej jezdni, ruch zostanie przeniesiony właśnie na nią.
Mariusz Michalak aip