Władze Japonii apelują do Chin o nie eskalowanie napięć na Morzu Wschodniochińskim. W niedzielę na sporne akweny jednocześnie wpłynęła rekordowa liczba chińskich jednostek.
Sekretarz japońskiego gabinetu Yoshihde Suga zwrócił się z apelem do Chin o nie zaognianie sytuacji na Morzu Wschodniochińskim. Obydwa kraje uwikłane są w konflikt terytorialny dotyczący wysp w Chinach nazywanych Diaoyu, a w Japonii Senkaku. W niedzielę grupa czternastu statków pływających pod banderą Chin znalazła się w bliskiej odległości od wysepek. Pośród nich były jednostki chińskiej straży przybrzeżnej oraz innych państwowych agencji.
Do incydentu doszło pomimo protestów władz Japonii, które krytykowały wcześniejsze wtargnięcia chińskich statków na sporne terytoria. Według władz w Tokio, tym razem część chińskich jednostek straży przybrzeżnej miała też naruszyć akweny uznawane za terytorium Japonii.
Tomasz Sajewicz/Pekin/dj