Polacy rozpoczynający studia na brytyjskich uczelniach w roku akademickim 2017/2018 będą traktowani tak jak do tej pory. Dziś premier Theresa May poinformowała brytyjski parlament o rozpoczęciu procedury wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Mimo to, Polaków planujących studia na Wyspach nie brakuje.
„Myślę, że jeśli będę tam studiować i dostanę tam pracę, to Brexit nie ma znaczenia w tym momencie” – mówi licealistka zainteresowana studiowaniem w Anglii. Kandydaci na studia w Wielkiej Brytanii jako argumenty wymieniają także więcej możliwości przy szukaniu pracy, chęć przygody i spróbowania czegoś nowego oraz wielokulturowość.
Wielka Brytania to jeden z najczęściej wybieranych przez Polaków kierunków wyjazdu na studia.
Dominic Shellard, rektor jednego z czołowych uniwersytetów brytyjskich De Montfort z Leicester, przyjechał promować swoją uczelnię do Polski. W ubiegłym roku o przyjęcie na jego uczelnię starało się 96 Polaków. W tym roku aplikacji z Polski było 367.
„To ważne, żeby pamiętać, że opuszczamy Unię Europejską, ale nie Europę.” – mówi Dominic Shellard. Rektor podkreśla, że kraje takie jak Wielka Brytania i Polska mają bardzo silną więź. „Polski jest drugim najczęściej używanym językiem w Wielkiej Brytanii” – mówi rektor. „Myślę, że to ważne, żeby budować tę więź, tak żebyśmy mieli cały czas tę samą liczbę osób przyjeżdżających z Polski do Wielkiej Brytanii i Brytyjczyków odwiedzających Polskę” – dodaje.
W ubiegłym roku brytyjski rząd zagwarantował, że zagraniczni studenci rozpoczynający studia w Anglii w roku akademickim 2017/2018 mogą liczyć na utrzymanie poziomu opłat i dostępu do brytyjskiego preferencyjnego kredytu studenckiego na takich samych zasadach jak Brytyjczycy przez cały czas studiów.
Katarzyna Ingram, Fot. Dreamstime.com