Irański reżyser Asghar Farhadi, którego film jest nominowany do Oscara, protestuje przeciw polityce imigracyjnej Donalda Trumpa. Zapowiedział, że nie pojedzie na ceremonię rozdania nagród, nawet jeśli amerykański prezydent wyłączy go z obowiązującego dekretu. Na mocy nowego prawa do USA nie mogą wjechać obywatele siedmiu państw, między innymi Iranu.
Asghar Farhadi zbojkotuje galę oskarową, mimo iż jego najnowszy obraz „Klient”, został nominowany do nagrody. Irański reżyser jest już laureatem Oskara za obraz „Rozstanie” w 2012 roku. Artysta porównał decyzje amerykańskiego prezydenta do polityki twardogłowych Irańczyków. ” Ekstremiści bez względu na narodowość i polityczne argumenty pojmują rzeczywistość w ten sam bezkompromisowy sposób. Dzielą świat na „my i oni”. Tak robią nie tylko Amerykanie, w moim kraju dzieje się dokładnie to samo” –
powiedział reżyser w wywiadzie dla „New York Timesa”. Podkreślił też, że nie weźmie udziału w uroczystości, nawet jeśli prezydent Donald Trump zrobi dla niego wyjątek.
Film Farhadiego „Rozstanie” pięć lat temu otrzymał Oskara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Opowiada on nierówności traktowania kobiet i został skrytykowany przez konserwatywnych Irańczyków.
Na ceremonię rozdania Oskarów nie przyjedzie również Taraneh Alidoosti, odtwórczyni głównej roli w nominowanym filmie.
Anna Dudzińska/Dubaj, Fot. Dreamstime.com