Hiszpański rząd podniósł podatki. Podczas piątkowego posiedzenia Rada Ministrów zdecydowała, że droższe będą papierosy, alkohol i napoje gazowane.
Ponieważ mniejszościowy gabinet Mariano Rajoya nie miałby szans na przeforsowanie podwyżek w parlamencie, decyzja została przyjęta na mocy tak zwanego królewskiego dekretu. Pozwala on na wprowadzenie prawa z pominięciem obu izb.
Paczka papierosów kosztuje w Hiszpanii 4 euro. Dlatego podczas kryzysu popularność zdobył o wiele tańszy tytoń, z którego palacze sami skręcali papierosy. Wkrótce jednak ceny obu produktów będą niemal identyczne, bo rząd podniósł podatek od tytoniu prawie o 7 procent, a od papierosów – o dwa i pół procent. Alkohol i napoje gazowane zdrożeją co najmniej o 5 procent.
Cristobal Montoro – minister skarbu wyjaśnił, że wzrost podatków został podyktowany wymogami Brukseli. „Musimy dokonać wielkiego wysiłku i zmniejszyć deficyt” – mówił.
Rząd liczy, że dzięki tej decyzji skarb państwa zarobi 4 miliardy 650 milionów euro. To jednak nie wystarczy, aby spełnić żądania Komisji Europejskiej. Dlatego prawie drugie tyle ma być uzyskane przez podniesienie podatku od spółek.
Ewa Wysocka/Barcelona, Fot. Dreamstime.com