W czwartek rano w Vermont Knolls, dzielnicy Los Angeles, zbłąkana kula trafiła w autobus szkolny.
W autobusie nie było w tym czasie dzieci – dopiero miał je zabrać z okolicy, aby przewieźć do placówki w Marina del Rey. Kula przeleciała przez przednią szybę, ale obok kierowcy, któremu nic się nie stało.
Policja poinformowała, że celem strzelca nie był autobus. – Ktoś strzelał do kogoś innego – stwierdziła Meghan Aguilar z LAPD.
Sprawcy jak dotąd nie udało się zatrzymać.
(hm)