Pan Andrzej bez wahania chwycił kierownicę autobusu jadącego z Zielonej Góry do Kamiennej Góry, którego kierowca zasłabł. Szybka reakcja pozwoliła zatrzymać pojazd i zapobiec tragedii.
Jak informuje TVP do zasłabnięcia kierowcy autobusu relacji Zielona Góra-Kamienna Góra doszło na wysokości miejscowości Jawor. Mężczyzna miał osunąć się na kierownicę. Wtedy też do akcji wkroczył jeden z pasażerów, który widział całe zdarzenie. Pan Andrzej przejął kierownicę i zatrzymał autobus.
– Usłyszałem krzyk pasażerów, że z kierowcą coś się dzieje i wyskoczyłem, złapałem kierownicę i zatrzymałem pojazd – opowiadał dziennikarzom TVP. W zdarzeniu lekkich obrażeń doznały dwie osoby. Wiadomo, że kierowca autobusu był trzeźwy i nie pamięta samego incydentu. Nie wiadomo co były przyczyną zasłabnięcia. Sprawę bada policja w Jaworze.
m. korn), aip, Fot. Mariusz Kapala