Przed wtorkowym wiecem Donald Trump stwierdził, że jeśli zostanie wybrany na prezydenta, Boeing nie opuści Waszyngtonu, a mieszkańcy zachowają tym samym swoją pracę.
Waszyngton jest stanem, w którym gigant lotniczy zatrudnia najwięcej pracowników – ponad 70 tysięcy. Trump na antenie KIRO Radio mówił, że „wiele dobrego wydarzy się” na terenie stanu, „jeśli politycy będą ostrożni”. Zaznaczył przy tym, że sytuacja może ulec pogorszeniu, gdyby w listopadzie wyborcy wybrali na prezydent Hillary Clinton.
– Bądźcie ostrożni, wiecie, co się dzieje z Boeingiem, oni budują wielką fabrykę w Chinach. Zabiorą swój biznes i niewiele zostanie wam z Boeinga. Chcą przenieść swoje interesy – powiedział, zapewniając, że nie nastąpi to, jeśli to on zamieszka w Białym Domu.
Wiec Trumpa odbędzie się we wtorek w mieście Everett.
(mcz)