Kilkadziesiąt autobusów szkolnych spłonęło podczas potężnego pożaru, jaki w środę wybuchł w Puyallup w stanie Waszyngton.
Czarny dym unoszący się nad zajezdnią było widać z odległości kilku mil. Mieszkańcy słyszeli też kilka eksplozji. W chwili, gdy pojawiły się płomienie, w najbliższej okolicy znajdowało się siedemdziesiąt osób, ale nikt nie ucierpiał.
Uszkodzone zostały natomiast autobusy. Niektóre spłonęły doszczętnie, inne częściowo. Łącznie, poinformowała policja, ogniem zajęło się 26 autobusów. Nie wiadomo na razie, w jaki sposób rozpoczął się pożar.
Dzieci w Puyallup wracają do klas 6 września. Brian Foxx z dystryktu szkolnego stwierdził, że jest za wcześnie, aby określić, jak pożar autobusów odbije się na transporcie dzieci.
(mcz), Fot. Twitter