Dwa ciała z ranami postrzałowymi znaleziono w środę rano na parkingu przy Miami International Airport.
Według świadka ofiary kłóciły się około godziny 6:00. Potem miało paść kilka strzałów. Wstępne ustalenia śledczych mówią, że na miejscu doszło do zabójstwa, a następnie samobójstwa.
Obie ofiary są białego koloru skóry i obie pracowały na lotnisku. Jedna miała około 60, a druga około 50 lat.
Strzelanina nie miała żadnego wpływu na funkcjonowanie portu lotniczego, ale parking dla pracowników został zamknięty na mniej więcej 45 minut. W tym czasie detektywi zbierali dowody.
(łd)