Prezydent Lech Wałęsa zadeklarował wczoraj w Gdańsku, że chce włączyć się w działania Komitetu Obrony Demokracji.
Były prezydent podczas spotkania z członkami KOD-u w ostrych słowach zwrócił się do rządzących, mówiąc, że „to się skończy i wytniemy was, z korzeniami wyrwiemy od sołtysa do ministra. Mało tego, sprawdzimy was dokładnie: co zrobiliście, jak zrobiliście, jak rządziliście”.
Na tę deklarację błyskawicznie zareagował na Twitterze poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński, który w mocnych słowach zwrócił się do Lecha Wałęsy: „Zapraszam cię na solo bydlaku”. W obronie byłego prezydenta stanęło wiele osób, w tym Tomasz Lis. Dziennikarz napisał: „Tarczyński? Chcesz na solo? Zapraszam.” Poseł odpowiedział z aprobatą na wyzwanie, jak napisał, od „bezrobotnego leszcza” i zadeklarował, że „zrobi mu jesień średniowiecza”.
Słowa posła Tarczyńskiego i Tomasza Lisa wywołały lawinę komentarzy. Wiele osób podkreślało, że wymiana zdań pomiędzy Tarczyńskim a Lisem jest po prostu dziecinna. Borys Budka z PO napisał: „Poseł Tarczyński kolejnym wpisem na TT udowadnia, że u niektórych upadek z EGO na IQ może skończyć się śmiercią. PS Uff, mnie nie złapie ;)”.
W prześmiewczy sposób skomentował sytuację również dziennikarz Michał Majewski: „Specjalnie dla nas Mamed Khalidov: Ciężko wskazać faworyta. Lis, znakomita kondycja po marszach KOD-u. Tarczyński, bardzo mocna prawa stopa.”
Dominik Tarczyński napisał dziś na Twitterze, że otrzymał 624 wiadomości „od wyznawców Bolka”, z których większość dotyczyła pozbawienia go życia i zadeklarował, że pozwie autorów gróźb.
TS/Jakub Oworuszko AIP, Fot. Krystian Sapuła