Prorosyjski polityk Calin Georgescu, zwycięzca unieważnionych wyborów prezydenckich w Rumunii z listopada 2024 r., został oskarżony o promowanie ideologii faszystowskiej, a także kultu osób skazanych za zbrodnie wojenne – poinformowała w środę rumuńska Prokuratura Generalna. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Georgescu stanie przed sądem za „propagowanie kultu osób winnych popełnienia zbrodni ludobójstwa, zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych, a także za publiczne promowanie idei, koncepcji i doktryn faszystowskich, rasistowskich, ksenofobicznych oraz związanych z Żelazną Gwardią” – skrajnie prawicową, antysemicką organizacją, działającą w Rumunii w latach 1927–41.
Zarzuty dotyczą wypowiedzi publicznych, wywiadów i wpisów internetowych z lat 2020–25. Prokuratura uważa, że Georgescu wzywał do „odrodzenia narodu rumuńskiego” poprzez masową mobilizację w duchu prawosławnego mistycyzmu, dopuszczając użycie przemocy. Nawoływał też do pojawienia się „charyzmatycznego, autorytarnego przywódcy”, zdolnego do przeprowadzenia tego procesu.
Georgescu miał także publicznie wychwalać marszałka i dyktatora z okresu II wojny światowej, Iona Antonescu, naśladując jego gesty i sposób mówienia, a także wykonując faszystowski salut podczas demonstracji antycovidowej w Bukareszcie w październiku 2021 r.
Według śledczych Georgescu wielokrotnie wypowiadał się w pochlebny sposób o postaciach związanych z Żelazną Gwardią, takich jak Corneliu Zelea Codreanu i Ion Mota, próbując – zdaniem prokuratury – wpłynąć na zmianę społecznego postrzegania skrajnie prawicowej ideologii.
Oskarżenie wniesiono na podstawie przepisów dotyczących mowy nienawiści i zakazu propagowania faszyzmu. Georgescu wcześniej publicznie krytykował te regulacje, nazywając ich zwolenników zdrajcami, którzy „powinni zostać właśnie tak potraktowani” (jak zdrajcy). Polityk miał nawiązywać w ten sposób do praktyki fizycznego eliminowania przeciwników Żelaznej Gwardii.
Jeżeli sąd przychyli się do wniosku prokuratury, Georgescu grozi od trzech miesięcy do trzech lat więzienia.
To nie pierwszy akt oskarżenia wniesiony przeciwko temu politykowi. Wcześniej postawiono mu m.in. zarzut udziału w organizacji wzywającej do przemocy przeciwko Żydom.
Georgescu był niespodziewanym zwycięzcą pierwszej tury wyborów prezydenckich z 24 listopada 2024 r. Głosowanie zostało jednak unieważnione przez Sąd Konstytucyjny, który powołał się na dowody ingerencji w przebieg kampanii aktora zewnętrznego – w domyśle Rosji. Polityk otrzymał zakaz kandydowania w powtórzonych wyborach w maju, wygranych przez liberała Nicusora Dana. (PAP)
mws/ szm/
