FBI i Biuro Prokuratora Federalnego w Albany wszczęło śledztwo przeciwko prokurator generalnej Nowego Jorku. Letitia James jest podejrzana o fałszowanie dokumentów celem uzyskania korzystnych warunków kredytu na zakup domu w Wirginii i kamienicy na Brooklynie.
Biuro Prokuratora Federalnego w Albany i Federalne Biuro Śledcze (FBI) wszczęły śledztwo przeciwko Letitii James – prokurator generalnej Nowego Jorku. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył Dyrektor Federalnej Agencji Finansowania Mieszkalnictwa William Pulte.
Pulte zarzuca James fałszowanie dokumentów w celu uzyskania na lepszych warunkach kredytu bankowego na zakup kamienicy na Brooklynie w 2001 roku oraz domu w Wirginii w 2023 roku.
Zarzuty obejmują m.in podanie fałszywej informacji o jej miejscu zamieszkania. James oświadczyła, że dom w Wirginii jest tym, w którym zamierza mieszkać przez większość czasu. Pulte podkreślił, że banki udzielają kredytów na główne miejsce zamieszkania na korzystniejszych warunkach niż w przypadku nieruchomości inwestycyjnych. Nieprawidłowości dotyczą także liczby lokali w zakupionej przez James kamienicy na Brooklynie.
Komentując sprawę prokurator generalna Nowego Jorku stwierdziła, że zarzuty są „bezpodstawne”. Zgodnie z prawem federalnym pewien ich zakres może być już poza zakresem przedawnienia.
W sprawie karnej Letitię James będzie reprezentował adwokat Abbe Lowell. Prawnik James stwierdził, że prokurator w zasadzie nie skłamała w czasie pozyskiwaniu kredytu na dom w Wirginii, gdyż ten był przeznaczony jako głównie miejsce zamieszkania jej siostrzenicy.
Sprawa łudząco przypomina tę, którą James wniosła przeciwko Donaldowi Trumpowi, jego synom oraz firmie Trump Organization i jej byłemu dyrektorowi. Trumpowi i jego imperium biznesowemu zarzucono zawyżanie wartości aktywów w celu uzyskania od banków korzystniejszych warunków kredytu. W lutym 2024 roku sąd uznał oskarżonych za winnych oszustwa, nakazując im zwrócenie 364 mln dolarów „nieuczciwych zysków”. Prawnicy Trumpa złożyli apelację, jednak odsetki od zasądzonej kwoty rosną z każdym dniem. W kwietniu łączne zobowiązanie w związku ze sprawą cywilną przekroczyło 512 mln dolarów, z czego ponad pół miliarda musi zapłacić sam Trump.
Red. JŁ