Strajk pracowników przedsiębiorstw oczyszczania sparaliżował włoskie miasta. Wiele z nich tonie w śmieciach. Protestujący domagają się nowego układu zbiorowego i gwarancji, że nie będzie zwolnień.
Według organizatorów strajku, wzięło w nim udział nawet dziewięćdziesiąt procent załóg. To wystarczyło, aby na przykład w Rzymie, na rogach ulic historycznego centrum powstały usypiska śmieci ogromnych rozmiarów.
Władze Wiecznego Miasta apelują do mieszkańców, aby i w tej sytuacji nie zaniedbywali swoich obowiązków, porzucając je gdzie popadnie i rezygnując z selekcji.
Związki zawodowe ze swej strony ostrzegają, że jeśli postulaty strajkujących nie zostaną spełnione, w najbliższym czasie dojdzie do kolejnych protestów. Rozwiązanie tego problemu będzie najważniejszym zadaniem dla nowych władz Rzymu, które wybrane zostaną już w tę niedzielę, 5 czerwca.
TS/IAR/Marek Lehnert/Rzym/pp