Nie w służbie Jej Królewskiej Mości, tylko własny rachunek i nie James, ale jednak Bond – Markham Bond. 61-latek dokonał w 2023 roku samotnego napadu na konwojenta firmy Brinks w Los Angeles, zagarniając torbę ze 145 tys. dolarów. Długo nie nacieszył się łupem a niedawno został formalnie uznany winnym przestępstwa. Nie pierwszego, bo Bond był w swoich fachu recydywistą. Nie przeszkodziło to jednak kalifornijskiemu wymiarowi sprawiedliwości zwolnić go przedwcześnie z więzienia na podstawie programu „zwolnień ze współczucia”.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym roku na parkingu banku Chase w pobliżu lotniska LAX. Zastraszając konwojenta bronią, Markham Bond zmusił pracownika firmy Brinks do oddania mu torby, w której znajdowała się gotówka w kwocie 145 tys. dolarów. Po przejęciu pieniędzy Bond zbiegł, ale nie zdołał długo ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości.
Zatrzymano go w listopadzie 2023 roku. Podczas przeszukania jego domu znaleziono broń i amunicję, ubranie, które Bond miał na sobie podczas napadu, oraz gotówkę, którą ukrył w lodówce.
Opóźnienie niebezpiecznego dla życia i zdrowia konwojentów i osób postronnych napadu, co najmniej do 2041 roku (lub, zważywszy na wiek Bonda, całkowite zapobieżenie przestępstwu), było zależne od konsekwencji kalifornijskiego wymiaru sprawiedliwości.
Ten jednak pozwolił Bondowi wyjść na wolność w 2022 roku na podstawie programu „zwolnień ze współczucia”. Program „compassionate release” pozwala na zaniechanie egzekwowania kary więzienia wobec osadzonych z przyczyn zdrowotnych lub rodzinnych. Przywilej ten spotkał Bonda, choć jego historia kryminalna sięga lat 80. ubiegłego wieku a w 1995 roku recydywista przelał czarę goryczy. Wówczas skazano go na 46 lat więzienia za napad z bronią w ręku i handel heroiną.
Krótko po opuszczeniu murów więzienia Bond wrócił do działalności przestępczej. Jeżeli kalifornijski wymiar sprawiedliwości wyczerpał już pokłady „współczucia” dla 61-latka, ostatni wyrok w jego przestępczej karierze – przynajmniej po tej stronie muru – może zapaść 11 stycznia 2025 roku. Grozi mu dożywocie w więzieniu federalnym.
Red. JŁ