Po trzytygodniowej walce z ogniem na terenie dwóch stanów strażacy z Oklahomy i Teksasu opanowali pożar Smokehouse Creek. Szacuje się, że żywioł objął ponad milion akrów ziemi i był największym pożarem w historii Teksasu.
Pożar Smokehouse Creek rozpoczął się 26 lutego na północ od Stinnett w powiecie Hutchison w Teksasie. Ogień bardzo szybko rozprzestrzenił się na powierzchni 40 tys. akrów. Później pożar trawił kolejne setki akrów ziemi.
Już trzy dni po wybuchu Smokehouse Creek płonął na powierzchni 1,058 miliona akrów. Następnie przeniknął przez granicę stanu, paląc kolejne 70 000 akrów w Oklahoma Panhandle
Do tej pory największym w historii pożarem w Teksasie był pożar East Amarillo Complex, który wybuchł w 2006 roku i spalił dokładnie 907 245 akrów ziemi.
Oficjalna przyczyna pożaru wciąż jest badana. Z wewnętrznego dochodzenia firmy energetycznej East Amarillo Complex wynika jednak, że to jej obiekty „wydają się być zaangażowane” w wybuch pożaru – jak twierdzi sama firma.
16 marca urzędnicy Texas A&M Forest Service wydali ostateczny komunikat, w którym przekazali, że Smokehouse Creek został opanowany przez strażaków w niemal 100 procentach.
Pożar zabił co najmniej dwie osoby, zniszczył ponad 500 budynków i zabił niezliczoną liczbę zwierząt hodowlanych, których w Tekxas Panhandle hoduje się najwięcej w całym Lone Star, czyli m.in. setki tysięcy sztuk bydła.
Red. JŁ