9.7 C
Chicago
poniedziałek, 21 kwietnia, 2025

Hołownia: Projekt „ustawy wiatrakowej” jest procedowany

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Projekt poselski dot. elektrowni wiatrowych, który został wniesiony do Senatu jest procedowany. W tej chwili trwają nad nim prace wnioskodawców, być może zostaną zgłoszone autopoprawki dotyczące najbardziej spornych kwestii – powiedział w piątek podczas konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Grupa posłów Polska 2050-TD i KO wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, który proponuje m.in. przywrócenie obliga giełdowego, a także liberalizację zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych, w których – jak podano w uzasadnieniu – rozwój został zablokowany wprowadzeniem tzw. reguły 10 H, niewystarczająco zmienionej w marcu 2023 r.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapytany w piątek podczas konferencji prasowej o prace nad „ustawę wiatrakową” stwierdził, że projekt jest procedowany. „Projekt poselski, który został wniesiony do Wysokiej Izby jest procedowany. W tej chwili trwają nad nim prace wnioskodawców, być może zostaną zgłoszone autopoprawki dotyczące najbardziej spornych kwestii” – powiedział.
Zdaniem Hołowni, celem ustawy jest zrobienie tego, czego nie zrobił rząd Mateusza Morawieckiego. „Mieli na to dwa i pół miesiąca, chociażby wtedy, kiedy trzymali zamknięty Sejm. Polki i Polacy nie mogą czekać dłużej na te regulacje” – stwierdził Hołownia.
Polityk zauważył jednak, że projekt potrzebuje jeszcze poprawek, aby zapisów ustawy nie można było nadinterpretować. „Zapowiadaliśmy to w kampanii, że chcemy zmiany w tym zakresie. Ta zmiana musi nadejść szybko, bo jak nie nadejdzie to będziemy musieli mrozić ceny energii co chwila, ponieważ ten problem się nie skończy. Ta ustawa sięga do źródła problemu, a nie tylko do skutków. Natomiast, w naszej ocenie, powinna ona być jeszcze przepracowana tak, aby nie budziła niczyich wątpliwości i żeby nie można było jej zapisów nadinterpretować” – dodał.
W uzasadnieniu do projektu posłów KO i Polski 2050-TD napisano, że „proponuje się, by miejsce budowy elektrowni wiatrowej uzależnić od mocy hałasu, jaki emitują”. „W przypadku nowocześniejszych urządzeń o niskim natężeniu hałasu ich lokalizacja będzie mogła nastąpić w bliższym otoczeniu zabudowy mieszkaniowej. Wiatraki cichsze będą mogły stanąć bliżej, natomiast te głośniejsze powinny być lokowane znacznie dalej od zabudowań, tak aby nie powodować uciążliwości” – wyjaśniono. W uzasadnieniu czytamy również m.in., że w projekcie przyjęto „graniczną minimalną odległość lokalizowania nowych elektrowni wiatrowych od obszarów podlegających ochronie akustycznej o wartości 300 m nawet w przypadku turbin wiatrowych cichszych niż 100 dBA z uwagi na wielkość tych konstrukcji”.
Projekt autorstwa posłów KO i Polski 2050-TD zakłada też zamrożenie cen prądu, gazu i ciepła dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych do końca czerwca 2024 r. Zakładane jest utrzymanie proporcjonalnych obecnych limitów zużycia i utrzymanie grup objętych ochroną. Jak czytamy w uzasadnieniu, „środki przeznaczone na finansowanie wsparcia odbiorców uprawnionych (…) będą pochodziły z Funduszu COVID-19, który będzie zasilany z gazowej składki na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny za 2022 r. oraz innymi środkami w sposób przewidziany stosownymi przepisami”. Według portalu WysokieNapiecie.pl „cała operacja zostanie sfinansowana na koszt Orlenu”. (PAP)

 

Autor: Filip Ostrowski, Grzegorz Bruszewski

 


 

 

Tusk: dopilnujemy, żeby żadne zdanie w projekcie noweli ustawy dot. wsparcia odbiorców energii nie budziło wątpliwości

Osobiście dopilnujemy, żeby żadne zdanie w projekcie nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii nie budziło najmniejszych wątpliwości czy emocji – powiedział w piatek lider KO Donald Tusk na konferencji po spotkaniu z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią.
Grupa posłów Polska 2050-TD i KO 28 listopada wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła, przedłużający zamrożenie cen energii do 30 czerwca 2024 r. Proponuje on także przywrócenie obliga giełdowego, a także liberalizację zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych, w których – jak podano w uzasadnieniu – rozwój został zablokowany wprowadzeniem tzw. reguły 10 H, niewystarczająco zmienionej w marcu 2023 r. Projekt został skierowany do opinii do organizacji samorządowych.
Tusk wyjaśnił, że w projekcie noweli ustawy dot. wsparcia odbiorców energii „chodzi o potrzebę zamrożenia cen energii dla ludzi i to jest istota tego projektu, po drugie w tym projekcie chodzi o uwolnienie blokowanych przedsięwzięć i procesów na rzecz prądu taniego i zdrowego, czystego: a więc wiatraki”.
„Jeśli odnajdziemy jakiekolwiek sformułowania, które mogą być interpretowane złośliwie typu wywłaszczenia albo jeśli są niewystarczająco precyzyjne, to dzisiaj o tym rozmawialiśmy, my osobiście dopilnujemy, żeby żadne zdanie w tym projekcie nie budziło najmniejszych wątpliwości czy emocji” – zadeklarował.
„Po to szliśmy do wyborów, mówiliśmy o tym wielokrotnie z Szymonem Hołownią podczas kampanii, żeby ludzie nie byli wywłaszczani wbrew swojej woli, aby skończyło się pasmo krzywd ludzkich” – dodał. „Byliśmy tego świadkami przy CPK, więc nie lękajcie się. My jesteśmy tutaj po to, aby tego typu lęku, strachu o niesprawiedliwe działania władzy już w Polsce nie było i nie będzie” – powiedział.
W uzasadnieniu do projektu posłów KO i Polski 2050-TD napisano, że „proponuje się, by miejsce budowy elektrowni wiatrowej uzależnić od mocy hałasu, jaki emitują”. „W przypadku nowocześniejszych urządzeń o niskim natężeniu hałasu ich lokalizacja będzie mogła nastąpić w bliższym otoczeniu zabudowy mieszkaniowej. Wiatraki cichsze będą mogły stanąć bliżej, natomiast te głośniejsze powinny być lokowane znacznie dalej od zabudowań, tak aby nie powodować uciążliwości” – wyjaśniono. W uzasadnieniu czytamy również m.in., że w projekcie przyjęto „graniczną minimalną odległość lokalizowania nowych elektrowni wiatrowych od obszarów podlegających ochronie akustycznej o wartości 300 m nawet w przypadku turbin wiatrowych cichszych niż 100 dBA z uwagi na wielkość tych konstrukcji”.
Politycy PiS krytykują projekt wskazując, że może on prowadzić do wywłaszczenia pod farmy wiatrowe. Projektodawcy proponują m.in., aby w ustawie o gospodarce nieruchomościami dopisać, że celem publicznym jest również „budowa, przebudowa i utrzymanie instalacji odnawialnego źródła energii o łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej większej niż 1 MW, w szczególności elektrowni wiatrowej wraz z inwestycją towarzyszącą”. Borys Budka (KO) na konferencji prasowej powiedział, że „nie ma mowy o wywłaszczeniach pod wiatraki, ale nikt nie będzie mógł blokować inwestycji, gdy będzie ona uznana za inwestycję celu publicznego”.
Projekt autorstwa posłów KO i Polski 2050-TD zakłada też zamrożenie cen prądu, gazu i ciepła dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych do końca czerwca 2024 r. Zakładane jest utrzymanie proporcjonalnych obecnych limitów zużycia i utrzymanie grup objętych ochroną. Jak czytamy w uzasadnieniu, „środki przeznaczone na finansowanie wsparcia odbiorców uprawnionych (…) będą pochodziły z Funduszu COVID-19, który będzie zasilany z gazowej składki na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny za 2022 r. oraz innymi środkami w sposób przewidziany stosownymi przepisami”. Według portalu WysokieNapiecie.pl „cała operacja zostanie sfinansowana na koszt Orlenu”. (PAP)

 

Autor: Olga Łozińska, Grzegorz Bruszewski

 


 

Lenz: podróżujemy po Europie i widzimy, że farmy wiatrowe funkcjonują w wielu krajach

Jeździmy po świecie, podróżujemy po Europie i widzimy, że farmy wiatrowe funkcjonują w wielu krajach – powiedział w piątek w Toruniu senator PO Tomasz Lenz. Pytał, dlaczego „my jako jedyni w Europie, mamy nie dawać sobie szansy, aby farmy wiatrowe powstały też na lądzie”.
Grupa posłów Polska 2050-TD i KO wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, który proponuje m.in. przywrócenie obliga giełdowego, a także liberalizację zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych, w których – jak podano w uzasadnieniu – rozwój został zablokowany wprowadzeniem tzw. reguły 10 H, niewystarczająco zmienionej w marcu 2023 r.
„Ustawa, którą przyjął PiS, spowodowała, że zaledwie trzy procent terenu Polski nadawała się pod postawienie wiatraków. (…) Sami państwo zdają sobie sprawę, że przedstawienie takich przepisów uniemożliwiało te inwestycje. Jeździmy po świecie, przemieszczamy się po Europie i widzimy, że farmy wiatrowe funkcjonują w wielu krajach i są składową komponentu energii zielonej, energii zdrowej. Dlaczego my, jako jedyni w Europie, mamy nie dawać sobie szansy, aby farmy wiatrowe powstawały też na lądzie?” – pytał senator PO Tomasz Lenz.
Podczas konferencji prasowej w Toruniu poseł KO Arkadiusz Myrcha mówił, że „jaka by nie była zaproponowała odległość od zabudowań, to ona będzie budziła mniejsze lub większe dyskusje”. „Ta dyskusja będzie przeprowadzona na komisji, transparentnie, nie będzie pisania na kolanie czy chusteczkach. (…) Czy to będzie 400, 450, 500 czy 550 metrów, to wypłynie w toku debaty sejmowej” – podkreślił Myrcha. Wskazał, że należy pogodzić interesy środowisk wiejskich, branży rolnej, jak i cel odbudowy sektora odnawialnych źródeł energii.
Zapytany o to, czy przepisy umożliwią na wywłaszczanie ziemi Myrcha wskazał, że „należy ostudzić emocje”. „Chciałbym wszystkich uspokoić ws. tego, że będzie jakaś fala wywłaszczeń. (…) Inwestycje wiatrakowe, tak jak inne inwestycje w odnawialne źródła energii, będą realizowane bez wywłaszczeń, bez zabierania domów. Pragnę wszystkich uspokoić” – wskazał Myrcha.
W uzasadnieniu do projektu posłów KO i Polski 2050-TD napisano, że „proponuje się, by miejsce budowy elektrowni wiatrowej uzależnić od mocy hałasu, jaki emitują”. „W przypadku nowocześniejszych urządzeń o niskim natężeniu hałasu ich lokalizacja będzie mogła nastąpić w bliższym otoczeniu zabudowy mieszkaniowej. Wiatraki cichsze będą mogły stanąć bliżej, natomiast te głośniejsze powinny być lokowane znacznie dalej od zabudowań, tak aby nie powodować uciążliwości” – wyjaśniono. W uzasadnieniu czytamy również m.in., że w projekcie przyjęto „graniczną minimalną odległość lokalizowania nowych elektrowni wiatrowych od obszarów podlegających ochronie akustycznej o wartości 300 m nawet w przypadku turbin wiatrowych cichszych niż 100 dBA z uwagi na wielkość tych konstrukcji”.
Projekt autorstwa posłów KO i Polski 2050-TD zakłada też zamrożenie cen prądu, gazu i ciepła dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych do końca czerwca 2024 r. Zakładane jest utrzymanie proporcjonalnych obecnych limitów zużycia i utrzymanie grup objętych ochroną. Jak czytamy w uzasadnieniu, „środki przeznaczone na finansowanie wsparcia odbiorców uprawnionych (…) będą pochodziły z Funduszu COVID-19, który będzie zasilany z gazowej składki na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny za 2022 r. oraz innymi środkami w sposób przewidziany stosownymi przepisami”. Według portalu WysokieNapiecie.pl „cała operacja zostanie sfinansowana na koszt Orlenu”.
Do projektu posłów KO i Polski 2050-TD krytycznie odnoszą się politycy PiS. „Tuskowa Koalicja Oszustów ewidentnie spłaca dług wobec Niemców. Chcą wyprowadzić 15 mld zł z Orlenu, wstrzymując budowę elektrowni jądrowych SMR, po to, aby Niemcy mogli budować w Polsce wiatraki, gdzie popadnie. Czy w ten sposób Platforma spłaca dług wobec swoich patronów? Afera wiatrakowa to dowód na to, czyje interesy w rzeczywistości reprezentuje Koalicja Oszustów” – ocenił na platformie X rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Michał Dworczyk (PiS) napisał, że „projekt ustawy wiatrakowej autorstwa Polski 2050 zakłada m.in. przymusowe wywłaszczenia pod budowę farm wiatrowych, a przy tym dopuszcza możliwość stawiania wiatraków w odległości nawet 300 metrów od prywatnych posesji!”. „Fatalne, szkodliwe dla Polaków zapisy. Dobre zapewne dla biznesu, przede wszystkim tego z zagranicy” – zaznaczył. (PAP)

autor: Tomasz Więcławski

 

twi/ godl/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"