W budżecie nie ma dziury, jest „wielki rów” premiera Mateusza Morawieckiego, który trzeba będzie zasypać i spłacać przez kilkanaście lat – powiedział poseł KO Dariusz Joński. Jak podkreślił, nowa koalicja zrobi „mocny bilans otwarcia” i przedstawi audyty, również na temat finansów publicznych.
Joński, pytany w środę w TOK FM o plany opozycji związane z rozliczaniem okresu rządów Prawa i Sprawiedliwości, zaznaczył, że podstawowym narzędziem do wyjaśniania nieprawidłowości będzie prokuratura, a w najważniejszych sprawach zostaną powołane komisje śledcze.
Na uwagę, że ewentualnej przyszłej koalicji KO, Trzeciej Drogi i Lewicy brakowałaby głosów w Sejmie, aby poszczególne osoby postawić przed Trybunałem Stanu, odparł: „Na tę chwilę”.
W ocenie posła KO, jedną ze spraw, która powinna zostać wyjaśniona „do samego dna”, jest czas pandemii. „Ludzie umierali, ludzie patrzyli, czy ich znajomi przeżyją, rodzina, bliscy, a ktoś wpadł na pomysł, żeby po prostu zarabiać pieniądze” – powiedział.
„Nie może być żadnej +grubej kreski+. Musi być mocny bilans otwarcia” – zapowiedział polityk. Jak zaznaczył, chodzi m.in. o audyty. Jego zdaniem, pierwszy z nich powinien dotyczyć finansów publicznych.
Poseł podkreślił, że deficyt do września tego tylko roku to ok. 35 mld, dodatkowo upchanych w funduszach, które – jak zauważył – „zbudował sobie” premier Mateusz Morawiecki, i które były poza kontrolą parlamentu. „Ponad 300 mld złotych – tyle trzeba będzie spłacać” – dodał.
Według Jońskiego, w budżecie nie ma dziury, a jest „wielki rów Morawieckiego”, który trzeba będzie zasypać i spłacać przez kilkanaście lat. „Oni wydawali naprawdę, na co chcieli, bez akceptacji, bez zgody przecież Sejmu, komisji finansów itd. To też trzeba pokazać” – powiedział.(PAP)
agzi/ mir/