Wiadomość tekstowa, wysłana przez ucznia high school w Pittsburgu, zmusiła pasażerów do opuszczenia maszyny na płycie lotniska w El Paso w Teksasie. Grupa uczniów, w której skład wchodził winowajca zamieszenia, została ponadto „uziemiona” na jeden dzień w trakcie wycieczki szkolnej – przekazał mediom Brian Cook, dyrektor ds. komunikacji Central Catholic High School.
Brian Cook z Central Catholic High School poinformował o incydencie w piątek, natomiast teksański Departament Bezpieczeństwa Publicznego przekazał wiadomość o aresztowaniu podejrzanego ucznia w poniedziałek 20 lutego.
Uczeń, którego tożsamość nie została ujawniona, wywołał zamieszanie na płycie lotniska w El Paso. Siedząc w samolocie, który rozpoczynał lot American Airlines Flight 2051 z El Paso do Chicago, nastolatek wysłał za pośrednictwem AirDrop zdjęcie oraz wiadomość tekstową, która zawierała słowo „bomba”. Jak podkreślił Cook – finalnie okazało się, że miała to być forma żartu i nie było żadnego, bezpośredniego zagrożenia.
Uczeń wysłał wiadomość za pośrednictwem aplikacji AirDrop, która pozwala dzielić się multimediami oraz wiadomościami z urządzeniami Apple, znajdującymi się w pobliżu. Nastolatek udostępnił w ten sposób wiadomość o treści: „Mam bombę chciałby podzielić się zdjęciem”. Do wiadomości załączył zaś fotografię innego ucznia, biorącego udział w wycieczce.
„Na podstawie tej informacji samolot AA kołował z powrotem do bramki A2. Późniejsze dochodzenie doprowadziło do identyfikacji nieletniego, który następnie przyznał się do wysłania wiadomości przez AirDrop” – napisano w oświadczeniu. „Dowody potwierdzające przyznanie się zostały odkryte w telefonie komórkowym podejrzanego. Telefon komórkowy został zajęty jako dowód. Przeszukanie samolotu, pasażerów i bagażu przez saperów nie wykazało obecności materiałów wybuchowych. Zagrożenie zostało złagodzone i uznane za niewiarygodne”.
Uczeń zostanie oskarżony jako nieletni za wywołanie fałszywego alarmu.
Red. JŁ