Firmy uciekają z Kalifornii przed stale rosnącymi podatkami, a według najnowszych badań końca tego procesu nie widać. Według raportu Instytutu Hoovera na Uniwersytecie Stanforda tempo przenoszenia firm z Kalifornii do innych stanów podwoiło się w 2021 roku, względem lat poprzedzających.
Raport ujawnił, że w zeszłym roku swoje siedziby przeniosły z Kalifornii 153 firmy, czyli dwa razy więcej niż w 2020 i 2019, kiedy Golden State opuścił 75 firm, oraz ponad trzykrotnie więcej niż w 2018 roku, kiedy ze stanu „wyprowadziło się” 46 firm. I nie są to bynajmniej małe firmy.
Do którego stanu przeniosły swoje siedziby? Najpopularniejszym kierunkiem był Teksas, gdzie przeprowadziły się m.in. Tesla, Oracle, Hewlett Packard Enterprise i Charles Schwab.
Instytutu Hoovera wskazuje, że główną przyczyną exodusu kalifornijskich firm jest ekonomia stanu. Co z tego, że stanowy budżet puchnie w oczach i odnotowuje z roku na rok coraz większe, wręcz niewyobrażalne nadwyżki, jeśli odbywa się to kosztem prywatnych firm. Co więcej, eksperci twierdzą, że jeżeli tendencja wynoszenia się kalifornijskich firm z ich ojczyźnianego stanu utrzyma się, drastycznie wpłynie to na kondycję stanowej kasy – drastycznie źle.
Oprócz Teksasu, innymi kierunkami migracji były Arizona, Tennessee, Nevada i Floryda. Według raportu – wszystkie cechują się lepszym klimatem dla prowadzenia biznesu oraz niższymi kosztami życia.
Życie w Kalifornii jest również nie w smak właścicielom dużych spółek. Dla porównania – w Kalifornii obowiązuje najwyższy w USA podatek dochodowy od zamożnych osób fizycznych, podczas gdy, np. w Teksasie takiego podatku nie ma w ogóle.
Ale to nie koniec. Raport Instytutu Hoovera wskazuje nie tylko na opuszczanie stanu przez firmy, ale także przez pracowników. Polityka Kalifornii doprowadziła do tak wysokich kosztów mieszkań, życia, że z Golden State uciekają również oni. Podobnie jak firmy – mieszkańcy wyruszają w kierunku innych, bardziej przystępnych podatkowo i cenowo lokalizacji.
„Kolejną konsekwencją będzie negatywny wpływ na rynek mieszkaniowy” – powiedziała Suparna Chakraborty, profesor ekonomii UCSF. „Widzieliśmy to już wcześniej, podczas krachu dotcomów. Jeśli firmy wyjadą z naszego regionu, doprowadzi to do tendencji spadkowej cen mieszkań. Biorąc pod uwagę, że obecnie przeciętni właściciele domów w Bay Area mają większość swojego kapitału ulokowane w nieruchomości, będzie to miało daleko idące konsekwencje dla finansów gospodarstwa domowego, co z kolei może jeszcze bardziej osłabić gospodarkę”.
Red. JŁ