Długoletni polityczny komik i działacz z Florydy Chaz Stevens zebrał 14 000 dolarów, aby rozprowadzić w teksańskich szkołach plakaty z napisem „In God We Trust” (pol. Bogu Ufamy)… ale po arabsku. To jego odpowiedź na teksańską ustawę, która nakazuje szkołom wywieszanie tabliczek z mottem Stanów Zjednoczonych – podaje Dallas Morning News.
Stevens stwierdził, że rozmyślał nad tym, jak „ograć Teksas na jego własnych zasadach”. Za zebrane pieniądze wydrukował plakaty z napisem In God We Trust – które są wymagane w teksańskich szkołach – i rozesłał je do placówek, z nadzieją, że któraś ze szkół je wywiesi. W ten sposób chciał umożliwić wypełnienie ustawowego obowiązku, jednocześnie dając teksańskim republikanom „prztyczka”, bazując na ich rzekomych uprzedzeniach wobec Islamu.
Stevens sam określa się jako „zagorzały ateista” i słynie z działań na rzecz „rozdziału religii od państwa”.
Senator stanu Teksas Bryan Hughes, który sponsorował ustawę o tabliczkach, powiedział, że plakaty Stevensa z dewizą po arabsku nie spełniają wymogów statutu i nie będą musiały być umieszczane w szkołach. Wskazał na cudzysłów wokół wyrażenia „In God We Trust”, aby zasugerować, że szkoła musi tylko powiesić tabliczkę z tymi słowami w języku angielskim.
Red. JŁ