Śledczy z północnej części stanu Nowy Jork trafił na przymusowy płatny urlop po tym, jak zakuł w kajdanki czarnoskórą ratowniczkę medyczną. Wcześniej kobieta miała uderzyć w radiowóz drzwiami karetki, podczas transportu pacjenta do szpitala. Jej adwokat twierdzi, że „jeśli byłaby niską, drobną, białą kobietą” policjant zareagowałby inaczej – podaje „Huff Post”.
Lekia Smith z Monroe Ambulance EMT transportowała karetką pacjenta do szpitala. Podczas wyładowywania poszkodowanego z ambulansu w zatoczce szpitala, kobieta uderzyła drzwiami pojazdu w policyjny radiowóz, który stał obok. Funkcjonariusz z Rochester wysiadł i poprosił Smith o identyfikator. Kobieta postanowiła jednak w pierwszej kolejności odwieźć pacjenta do wnętrza szpitala.
Policjant ruszył za nią. Na nagraniu ze szpitalnego monitoringu widać, jak policjant wchodzi do pomieszczenia, w którym przebywa Smith, podchodzi do kobiety i zakuwa ją w kajdanki. Według adwokata Smith, Donalda Thompsona, śledczy zabrał ją do swojego radiowozu, przesłuchał ją na tylnym siedzeniu, a następnie wypuścił.
Smith oceniła, iż w czasie trwania tej sytuacji doznała uszczerbku na swojej godności i pozycji zawodowej. „Gdyby była drobną, niską białą kobietą, czy przydarzyłoby się jej to?” – zapytał Donald Thompson, „Absolutnie nie.”
Nie jest jasne, w jakim stanie był pacjent, którego Smith wiozła do szpitala. Monroe Ambulance EMT pochwalił swoją pracownicę za skupienie się w tej sytuacji wyłącznie na swojej pracy i dobru pacjenta.
Departament Policji w Rochester i Rada Odpowiedzialności Policji w Rochester prowadzą śledztwo, według gazety Democrat & Chronicle. Departament nie ujawnił jeszcze tożsamości śledczego.
NEW: I just talked with @realmalikevans, he tells me as of 11am, he had not watched the video below but is in contact with the chief and everyone is investigating. @news10nbc pic.twitter.com/dzgsqwzxNX
— Jennifer Lewke (@WHEC_JLewke) July 15, 2022
Red. JŁ