Czwartkowe prognozy ostrzegają przed nieprawdopodobnym sezonem upałów w Kalifornii. Wiosna może w tym roku bardzo przypominać lato. Silny grzbiet wysokiego ciśnienia nadal narasta na zachodzie. Rekordowe lub prawie rekordowe wzloty temperatury odnotowano w wielu miejscach w stanie.
Według National Weather Service temperatury przed godziną 9 rano przekraczały 80 stopni (26,6 stopni Celsjusza).
Gorące warunki wzmogły czujność strażaków, gdyż upały są w Kalifornii jednoznaczne z potężnymi pożarami. Nie zdecydowano się jednak na podniesienie alarmu przeciwpożarowego, gdyż roślinność pozostaje stosunkowo zielona i na razie obojętna wobec wysokich temperatur.
Wiosenna fala upałów następuje po wyjątkowo suchej zimie, która opuszcza Kalifornię. Teraz stan musi zmierzyć się z kolejnym rokiem suszy i kurczących się dostaw wody. Według Kalifornijskiego Departamentu Zasobów Wodnych warstwa śniegu Sierra Nevada, kluczowa część zaopatrzenia w wodę, stanowi zaledwie 30% średniej z 1 kwietnia, daty, w której historycznie osiąga szczyt. Biuro pogodowe w Sacramento poinformowało, że prognozy na połowę kwietnia i później sprzyjają utrzymywaniu się temperatur cieplejszych niż normalnie.
Red. JŁ