Około 250 pracowników zostało zwolnionych z Blue Cross Blue Shield z Michigan po odmowie przyjęcia szczepionki przeciwko COVID-19. Teraz firma z branży opieki zdrowotnej prawdopodobnie zmierzy się z pozwem zbiorowym, wystosowanym przez wyrzuconych z pracy.
O losach pracowników decyduje jeden 15-minutowy wywiad. To w czasie tego wywiadu określa się, czy przysługuje mu zwolnienie religijne lub zdrowotne. Adwokat Noah Hurwitz twierdzi, że pracownik Blue Cross musiał mieć bardzo dobry powód, jeśli chciał uniknąć szczepienia. Część pracowników niestety nie zdołała zdobyć zwolnienia od szczepienia – po odrzuceniu przyjęcia preparatu otrzymali natomiast zwolnienie, ale z pracy.
„Ci ludzie wykazali się niewiarygodnym hartem ducha, ponieważ są gotowi na śmierć za swoje przekonania” – powiedział Hurwitz. „I tak uważamy, że to naprawdę mocno sprzyja wnioskowi, że firma popełniła tutaj błąd”.
Według Blue Cross Blue Shield z Michigan, 250 pracowników zostało zwolnionych 5 stycznia za nieprzestrzeganie regulaminu przedsiębiorstwa w zakresie szczepienia na COVID-19. Teraz – 20 dni później 185 z tych 250 zgodziło się na udział w procesie.
Adwokat mówi, że ma nadzieję spotkać się z przedstawicielstwem firmy w ciągu najbliższych dwóch tygodni, aby osiągnąć kompromis. Jeśli nie zostanie osiągnięty, prawnik zapowiada proces cywilny.
„Właściwe postępowanie oznacza współczucie dla tych pracowników” – powiedział. „Wiesz, nie tylko wyciąganie pochopnych wniosków, że są kłamcami lub że mają powody polityczne, ale zrozumienie, że ludzie mają w sobie pewne przekonania”.
Red. JŁ