Prokuratura działa na polecenie swoich partyjnych zwierzchników i jest to próba odwrócenia uwagi od problemów PiS – tak lider PO Borys Budka skomentował wniosek o uchylenie immunitetu posła Sławomira Nitrasa.
W środę Prokuratura Krajowa poinformowała, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie zamierza postawić posłowi Sławomirowi Nitrasowi zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej drugiego posła, który pełnił obowiązki służbowe związane z wykonywaniem mandatu poselskiego. Marszałek Sejmu został przekazany wniosek o uchylenie immunitetu posłowi KO.
„Uchylenie immunitetu Sławomirowi Nitrasowi pozwoli na przedstawienie mu zarzutu popełnienia przestępstwa o charakterze chuligańskim” – podała PK.
Do zdarzenia doszło 27 października 2020 r. na sali posiedzeń Sejmu. Według informacji przekazanych przez PK, Sławomir Nitras podszedł niespodziewanie do posła Wiesława Krajewskiego i bez powodu z impetem popchnął go oboma rękoma. Ten uchronił się przed upadkiem tylko dlatego, że w porę chwycił się oparcia ławy poselskiej.
Nitras popycha posła Wiesława Krajewskiego. Zbydlęcenie obyczajów. Hańba. Przecież mógł zrobić mu krzywdę! (Film.@bartmaksymowicz )pic.twitter.com/aRpVWvEagq
— Edyta Kazikowska (@KazikowskaEdyta) October 27, 2020
„Chyba nikt nie ma wątpliwości, że to kolejna próba odwrócenia uwagi. Jak PiS-owska prokuratura występuje z wnioskiem o uchylenie immunitetu posła opozycji pokazuje, jak wielkie problemy ma PiS” – skomentował ten wniosek na konferencji prasowej Borys Budka.
„Nikt nie powinien się zrzekać immunitetu dopóki nie ma gwarancji, że prokuratura działa w sposób niezależny” – dodał.
Podkreślał, że Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, który jest ministrem w rządzie próbuje „takimi wnioskami odwrócić uwagę” od problemów obozu rządowego.
„Nikt w takich sprawach chyba nie wierzy w to, że prokuratura nie działa w takich sprawach na polecenie swoich partyjnych zwierzchników” – powiedział lider PO. (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
Nitras: nie popełniłem żadnego przestępstwa, jestem nękany tylko i wyłącznie z powodów politycznych
Prawda się obroni, nie popełniłem żadnego przestępstwa, jestem nękany tylko i wyłącznie z powodów politycznych – tak poseł KO Sławomir Nitras skomentował informację, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie zamierza postawiać mu zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej.
W środę Prokuratura Krajowa poinformowała, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie zamierza postawić posłowi Sławomirowi Nitrasowi zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej drugiego posła, który pełnił obowiązki służbowe związane z wykonywaniem mandatu poselskiego. Marszałek Sejmu został przekazany wniosek o uchylenie immunitetu posłowi KO.
„Uchylenie immunitetu Sławomirowi Nitrasowi pozwoli na przedstawienie mu zarzutu popełnienia przestępstwa o charakterze chuligańskim” – podała PK.
Do zdarzenia doszło 27 października 2020 r. na sali posiedzeń Sejmu. Według informacji przekazanych przez PK, Sławomir Nitras podszedł niespodziewanie do posła Wiesława Krajewskiego i bez powodu z impetem popchnął go oboma rękoma. Ten uchronił się przed upadkiem tylko dlatego, że w porę chwycił się oparcia ławy poselskiej.
W środę do sprawy odniósł się na Facebooku Nitras. „Wszyscy sobie mogą to zdarzenie, o którym mowa, obejrzeć w internecie i bardzo wyraźnie widać, jaka jest prawda” – powiedział w opublikowanym nagraniu.
„Mamy do czynienia z sytuacją, w której sitwa, klika, regularni przestępcy, którzy siedzą w Prokuraturze Generalnej, w Ministerstwie Sprawiedliwości po prostu nękają uczciwych, porządnych ludzi. Ja jestem jednym z nich” – stwierdził polityk KO.
„Nie popełniłem nigdy żadnego przestępstwa, nie zrobiłem nic złego, a jestem nękany tylko i wyłącznie z powodów politycznych i to jest mój cały komentarz do tej sprawy” – podkreślił poseł KO.
Według niego „(Zbigniew) Ziobro i (Bogdan) Święczkowski to są liderzy kliki, która obsiadła wymiar sprawiedliwości i używają go do gnębienia uczciwych ludzi”. „Kiedyś ich za to osądzimy. Ja się ich nie boję” – oświadczył Nitras.
Jak ocenił, jest sytuacją „wyjątkowo oburzony, bo w ten sposób w demokratycznym państwie funkcjonować nie wolno”. „Oni nam naprawdę wszyscy śmiertelnie zagrażają. Nie personalnie Nitrasowi, Grodzkiemu czy komukolwiek innemu. Oni zagrażają naprawdę realnie polskiej demokracji” – powiedział Nitras.
Podkreślił jednocześnie, że wierzy w wolne sądy i odważnych sędziów. „Do pana Ziobry i Święczkowskiego mam prostą informację: w ten sposób nie zrobicie mi żadnej krzywdy. Bo jeszcze nie ma takiego sądu w Polsce, nawet waszych sądów, które za coś takiego mogłyby człowieka skazać” – dodał.
„Nie boję się Święczkowskiego, nie boję się Ziobry, nie boję się ich śmiesznych zarzutów. Kpię sobie panowie z waszego wniosku, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. (…) Prawda się obroni” – powiedział.(PAP)
Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka
sdd/ godl/