Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro powiedział, że Zjednoczona Prawica jest gwarantem suwerenności Polski i obrony naszych interesów. W podobnym tonie wypowiedział się dla Gazety Polskiej wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Zbigniew Ziobro mówił na antenie Polskiego Radia 24, że koalicję rządową wiele łączy i mimo różnic Zjednoczona Prawica jest w stanie reformować państwo. Minister wskazał m.in. reformy wymiaru sprawiedliwości, unowocześnienie struktury instytucjonalnej kraju, ale też na programy społeczne i gospodarcze. „To jest możliwe tylko dlatego, że ta koalicja działa” – podkreślił prokurator generalny i dodał, że koalicja reprezentuje różne nurty, a w jej skład wchodzą różne partie. „Jesteśmy różnymi partiami, które mają swoje programy i poza obszarami, które nas łączą są pewne różnice” – argumentował.
Gość Polskiego Radia powiedział, że choć Solidarna Polska krytycznie odbiera ustalenia szczytu Rady Europejskiej i między ugrupowaniami tworzącymi Zjednoczoną Prawicę doszło do rozbieżności, to pozostaje w koalicji rządowej.
„Byłoby nieuczciwością i hipokryzją, a także zaprzeczaniem znanym wszystkim faktom, gdybyśmy powiedzieli, że tej różnicy nie ma, że koalicja nie wyrażała różnych poglądów. Przemyśleliśmy sytuację i uznaliśmy, że nie będziemy wychodzić z rządu” – wyjaśnił Zbigniew Ziobro.
W sobotę zarząd Solidarnej Polski głosami 12 do 8 odrzucił wniosek wiceministra aktywów państwowych Janusza Kowalskiego o wyjście partii z koalicji rządowej.
Wicepremier Jarosław Kaczyński mówił w rozmowie z Gazetą Polską, że liczy, iż w obozie Zjednoczonej Prawicy zwycięży rozsądek i troska o interes Polski.
„Jesteśmy szerokim obozem politycznym, nie jest tajemnicą, iż w ramach Zjednoczonej Prawicy są ugrupowania niekiedy znacznie się różniące w niektórych kwestiach, ale mimo wszystko zdające sobie sprawę z tego, iż tylko ta większość rządowa jest w stanie najskuteczniej reformować nasz kraj, rozwijać go i bronić jego suwerenności” – zapewnił.
Solidarna Polska krytycznie przyjęła ubiegłotygodniowy szczyt Rady Europejskiej w Brukseli. Partia Zbigniewa Ziobry nie zgadza się na powiązanie wypłaty unijnych funduszy z tzw. mechanizmem praworządności, pomimo że podczas szczytu wynegocjowano zapisy, które zawężają stosowanie tego rozwiązania. Premier Mateusz Morawiecki podkreślił po szczycie, że dzięki zgodzie na unijny budżet i fundusz odbudowy Polska może liczyć na 770 miliardów złotych, a ewentualne stosowanie mechanizmu zostało ograniczone.
We wnioskach ze szczytu napisano, że celem przepisów dotyczących warunkowości jest ochrona unijnego budżetu przed oszustwami, korupcją i konfliktem interesów. Jest też mowa o tym, że samo stwierdzenie naruszenia praworządności nie jest powodem do uruchomienia mechanizmu warunkowości.
Polski rząd podkreśla, że przyjęcie takiego zapisu to gwarancja stosowania rozporządzenia, które daje Polsce bezpieczeństwo budżetowe, czyli dokładnie to, o co wnioskowaliśmy. Ochroni to nasz kraj przed ryzykiem arbitralnych nadużyć tego instrumentu. Taka propozycja konkluzji potwierdza polskie i węgierskie rozumienie zakresu rozporządzenia.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/PR24, wczesn./d Wj/w zr