W sprawie formowania opozycyjnej koalicji Platforma Obywatelska czeka na decyzję Polskiego Stronnictwa Ludowego.
W „Salonie politycznym Trójki” poseł PO Rafał Grupiński powiedział, że jego partia chce wystartować w jesiennych wyborach parlamentarnych w szerokim bloku, ale priorytetem jest porozumienie z ludowcami. „Po kilkunastu latach naszej współpracy w samorządach i rządzie nie jest tajemnicą, że partnerem pierwszego wyboru jest dla nas Polskie Stronnictwo Ludowe” – dodał.
Decyzja dotycząca startu ludowców w koalicji z Platformą Obywatelską i jej politycznymi sojusznikami ma zapaść w najbliższy weekend. Politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego mówią, że dołączą do koalicji, gdy w bloku nie znajdą się przedstawiciele lewicowych partii. Rafał Grupiński stwierdził, że warunek ludowców jest zastanawiający w kontekście tego, że PSL wiele lat współrządziło z Sojuszem Lewicy Demokratycznej.
Rafał Grupiński mówił też w radiowej Trójce, że budowanie koalicji ze wszystkimi nie będzie sprzyjało porozumieniu w parlamencie nowej kadencji. Zdaniem polityka, nie można budować koalicji ze wszystkich możliwych podmiotów, nie mając pewności, że po wyborach, gdy powstanie klub parlamentarny zjednoczonej opozycji, nie okaże się, iż każdy z nich ma swój odrębny interes i zechce utworzyć podklub.
Polityk Platformy Obywatelskiej dodał, że sztab koalicji, którą partia tworzy z Nowoczesną i Inicjatywą Polską, pracuje nad programem. Zgodnie ze słowami Rafała Grupińskiego mają się w nim znaleźć kwestie dotyczące legalizacji związków partnerskich oraz tysiączłotowa podwyżka dla nauczycieli.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/pr3/hm/wk