Od poniedziałku 1 lipca na Florydzie obowiązuje prawo zakazujące pisania wiadomości tekstowych w trakcie jazdy.
Wcześniej pisanie za kółkiem nie było wykroczeniem pierwszego stopnia. Oznaczało to, że policjanci musieli mieć inny powód, żeby zatrzymać piszącego kierowcę. Dopiero w takiej sytuacji mogli go ukarać za pisanie.
Teraz pisanie za kółkiem może być jedynym powodem zatrzymania. Za złamanie zakazu grozić będzie 30 dolarów mandatu w przypadku pierwszego wykroczenia i 60 dolarów w przypadku drugiego.
Póki co policjanci będą pobłażliwi. Do stycznia 2020 roku zatrzymani za pisanie w trakcie jazdy będą otrzymywać tylko ostrzeżenie.
(łd)