W środę w Seattle otwarte zostało kolejne schronisko dla bezdomnych. W sumie pomieści ono stu potrzebujących. Przeznaczone jest dla niepełnosprawnych oraz osób po 60 roku życia.
„Szmaragdowe Miasto” jest trzecie w kraju, jeżeli chodzi o wydatki na bezdomnych. Ostatnio na pomoc tym, którzy nie mają dachu nad głową, przeznaczono kolejne 5 milionów dolarów.
Krytycy podkreślają, że jeszcze jedno schronisko nie rozwiąże problemu, bo wielu bezdomnych wciąż będzie zalegać na ulicach i we własnych obozowiskach przy drogach. Część mieszkańców chciałaby bardziej zdecydowanych działań w tej sprawie, lecz burmistrz Ed Murray podkreśla, że to skomplikowany problem. – Co mielibyśmy zrobić z tymi ludźmi? Mamy ich aresztować, bo są uzależnieni od narkotyków i umysłowo chorzy? Jedyny sposób, aby z tym wszystkim skończyć, to zapewnić ludziom dach nad głową – powiedział.
(mcz)