16.3 C
Chicago
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Jest zgoda unijnych krajów i PE na przepisy dotyczące Nord Stream 2

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Przedstawiciele Parlamentu Europejskiego i krajów członkowskich uzgodnili w nocy ostateczny kształt dyrektywy gazowej dotyczącej Nord Stream 2. Z ustaleń brukselskiej korespondentki Polskiego Radia wynika, że negocjatorzy nieznacznie zmienili piątkowe ustalenia unijnych ambasadorów. Nocny kompromis został osiągnięty w Strasburgu po ponad dziewięciu godzinach negocjacji. By te uzgodnienia stały się obowiązującym prawem, muszą je formalnie zaakceptować europosłowie w głosowaniu na sesji plenarnej i unijni ministrowie.

Zmiany w dyrektywie gazowej, zaproponowane jesienią 2017 roku, miały w założeniu utrudnić powstanie Nord Stream 2, bo przewidywały objęcie podmorskiego gazociągu unijnym prawem. Jednak w piątek unijni ambasadorowie złagodzili pierwotny projekt akceptując propozycję Paryża i Berlina. Potwierdzili to dziś negocjatorzy. W konkretnym przypadku Nord Stream 2 stosowanie unijnych przepisów ma być ograniczone tylko do wód terytorialnych Niemiec, z wyłączeniem wód duńskich i specjalnych stref ekonomicznych. A to oznacza, że na Niemcy spadnie obowiązek negocjowania z Rosją zastosowania tych przepisów.

 

Negocjacje niestety były dosyć jednostronne. Parlament Europejski chciał jeszcze dziś zawrzeć kompromis, Komisja Europejska z kolei była zadowolona z tego, co przyjęli ambasadorowie krajów członkowskich. W związku z tym było małe pole manewru. Można postawić pytanie, czy to nie oznacza, że – jak ogłaszali Rosjanie i Niemcy – Nord Stream 2 powstanie i argument, że jest niezgodny z regulacjami europejskimi odpadnie, że będą w stanie dostosować się do tych nowych regulacji

—wiceszef PE Zdzisław Krasnodębski (PiS).

Podczas nocnych ustaleń wzmocniona została rola Komisji Europejskiej w tym procesie, która może też przejąć prowadzenie rokowań. Jeśli jednak będą to robić Niemcy, to Komisja będzie nadzorować cały proces i będzie mieć wpływ na ich wynik. „Wynik tych negocjacji musi być najpierw pokazany do wglądu Komisji, która może. ale nie musi wyrazić zgody na podpisanie porozumienia. To jest tak ostry zapis, że trudno sobie wyobrazić, żeby mógł być ostrzejszy i żeby nie mogło być zastosowane unijne prawo. Jesteśmy w zupełnie innej sytuacji. Zasadnicza zmiana” – powiedział Polskiemu Radiu przewodniczący parlamentarnej komisji energii Jerzy Buzek, który w imieniu europosłów prowadził negocjacje.

 

Być może w tym tekście są jeszcze jakieś ukryte możliwości. Przekonywano nas, że nie ma i że jeśli to porozumienie nie zostanie zawarte we wtorek, to być może Rada UE wycofa się z tego stanowiska. To oczywiście nie zostało powiedziane wprost, ale w czasie pracy wywierana była na nas pewna presja

—wiceszef PE Zdzisław Krasnodębski (PiS).

 

Europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski przyznał w rozmowie z Polskim Radiem, że wzmocnienie roli Komisji Europejskiej jest ważne, ale on sam nie jest w pełni zadowolony z negocjacji i złagodzenia zapisów. Powiedział, że Komisja przekonuje, że nawet w takiej formie, znowelizowana dyrektywa utrudni powstanie Nord Stream 2 i że kluczowy jest obowiązek rozdziału właścicielskiego, który nie podoba się Gazpromowi. „Tak nas przekonują bardzo optymistycznie przedstawiciele Komisji. Czy to będzie tak wielka przeszkoda dla tego projektu, to zobaczymy. Ja osobiście mam wątpliwości, czy jednak te przyjęte nasze zapisy nie są zbyt słabe. To pokaże praktyka” – powiedział europoseł Zdzisław Krasnodębski.

Rozdział właścicielski to wymóg, dzięki któremu jedna firma nie może być jednocześnie dostawcą gazu i właścicielem rurociągu. Ten rozdział spowoduje, że Gazprom nie będzie mógł być właścicielem rury. Będzie też zmuszony zapewnić dostęp do gazociągu innym firmom zainteresowanym przesyłem surowca. Jednak zastosowanie unijnych przepisów będzie możliwe tylko na wodach terytorialnych Niemiec, bo takie wprowadzono ograniczenia.

 

Pojawiały się argumenty, że to nie jest zgodne z prawem międzynarodowym, mimo, że były ekspertyzy, że jest to zgodne z prawem międzynarodowym. W efekcie w kompromisie znalazł się zapis dotyczący wód terytorialnych

—wiceszef PE Zdzisław Krasnodębski (PiS).

 

Europoseł Jerzy Buzek dodał, że objęcie Nord Stream 2 unijnymi przepisami wymusza też na Gazpromie zapewnienie dostępu do gazociągu innym firmom zainteresowanym przesyłem surowca. Unijne wymogi dotyczą również cen za gaz. „Musi też być zagwarantowana przejrzystość taryf. Nie można będzie stosować taryf dyskryminacyjnych” – dodał Jerzy Buzek.

Mimo że niektóre zapisy zostały złagodzone w porównaniu z pierwotną wersją, przewodniczący parlamentarnej komisji energii uważa, że dobrze się stało, iż porozumienie zostało osiągnięte teraz, bo Parlament Europejski może je zaakceptować jeszcze przed końcem tej kadencji. Jerzy Buzek dodał, że po majowych wyborach byłoby trudniej. Przyjęcie przepisów teraz oznacza, że obejmą one Nord Stream 2, który ma być sfinalizowany przed końcem roku.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Beata Płomecka/Bruksela/dabr

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520