Dwoje pasażerów wyskoczyło z jadącego samochodu Ubera w Kalifornii, kiedy kierowca doznał ataku serca.
50-letni kierowca miał atak w środę na Highway 101 w miejscowości Petaluma w północnej części stanu. Matt Pinheiro z Kalifornijskiego Patrolu Autostrad stwierdził, że auto zwolniło do ok. 5 mil na godzinę, a pasażerowie wtedy wyskoczyli, aby uniknąć kolizji ze znajdującymi się w pobliżu drzewami.
Kiedy samochód się zatrzymał, jeden z pasażerów pobiegł do kierowcy i przystąpił do resuscytacji. Życia kierowcy nie udało się jednak uratować – zmarł on po przyjeździe do szpitala.
(hm)