W Bostonie odbył się w czwartek pogrzeb Jamesa „Whitey” Bulgera, który został w ubiegłym tygodniu zamordowany po przyjeździe do więzienia w Zachodniej Wirginii.
Msza dla najbliższych odbyła się w St. Monica Church w dzielnicy South Boston, gdzie Bulger dorastał i miał swój gang.
Ciało pobitego na śmierć Bulgera znaleziono wkrótce po tym, jak przetransportowano go do USP Hazelton, więzienia federalnego osławionego z powodu groźnych warunków, jakie w nim panują. Podejrzani o morderstwo 89-latka są dwaj gangsterzy z Massachusetts, ale nikt jak na razie nie usłyszał zarzutów w tej sprawie.
W latach 70. i 80. Bulger stał na czele irlandzkiego gangu w Bostonie. Przed śmiercią odsiadywał wyrok dożywotniego pozbawienia wolności w związku z jedenastoma morderstwami i długą listą innych przestępstw.
(jj)