Zespół Negocjacyjny PLL LOT przekonuje w oświadczeniu, że podczas wczorajszych rozmów ze stroną związkową nie doszło do gróźb pod adresem związkowców i ich negocjatora. Związkowcy oskarżyli o to oddelegowanego czasowo z rady nadzorczej Bartosza Piechotę i zażądali zmiany negocjatora.
Rozmowy związków zawodowych z zarządem PLL LOT zostały wczoraj przerwane po raz drugi. Z funkcji negocjatora zrezygnowała Monika Gładoch argumentując to naciskami zarządu LOT-u.
„Przedmiotem negocjacji rozpoczętych w ubiegły piątek z innym negocjatorem, który w sobotę również zrezygnował z reprezentowania strony związkowej, były bowiem i pozostają sprawy pracownicze a nie kwestie związane z osobami kolejnych negocjatorów” – czytamy w oświadczeniu.
Zespół negocjacyjny spółki postuluje, by w związku z „rozbieżnością dotyczącą relacji z prowadzonych wczoraj negocjacji” od dziś negocjacje były nagrywane przez obie strony.
Dziś na godzinę 10 zespół zaprosił reprezentantów strony strajkowej „w dowolnym składzie, na rozmowy w sprawie zakończenia strajku”.
IAR / pp/zr