Dwaj funkcjonariusze policji, którzy w ubiegłym miesiącu udali się na miejsce strzelaniny w szkole w Parkland na Florydzie, zostali zawieszeni przez oddział SWAT.
Rzeczniczka policji w Miramar wyjaśniła, że funkcjonariusze nie poinformowali przełożonych, że jadą na miejsce strzelaniny. Nadmieniła, że „odpowiadanie na własną rękę na incydenty poza naszą jurysdykcją stwarza poczucie braku odpowiedzialności za wasze postępowania”.
Oddział SWAT w Miramar miał akurat trening w poranek 14 lutego, kiedy został postawiony w stan gotowości w związku z doniesieniem o strzelcu w szkole. Biuro szeryfa hrabstwa Broward postanowiło jednak nie wzywać tego oddziału do interwencji.
Funkcjonariusze zostali zawieszeni tylko przez oddział SWAT. Nadal będą mogli wykonywać inne obowiązki.
(łd)