W stanie Massachusetts może niebawem zostać wprowadzona ustawa, która zakaże kierowcom i pasażerom palenia papierosów, jeśli w samochodzie znajduje się dziecko.
Komisja ds. zdrowia publicznego wysłuchała w tym tygodniu Paula Heroux, inicjatora ustawy, który zwrócił uwagę, jak niebezpieczne jest bierne palenie dla dzieci, szczególnie w zamkniętej przestrzeni takiej jak samochód.
Według Sany Raoof z Harvard Medical School co roku w Stanach Zjednoczonych z powodu biernego palenia umiera ok. 50 tys. osób.
– Wielu zgonom na raka naprawdę można zapobiec. Najbardziej intensywne bierne palenie ma miejsce w samochodzie. Wypalenie przez kogoś tylko połowy papierosa prowadzi u biernego palacza do stężenia dymu dziesięciokrotnie większego od tego, które EPA uznaje za niebezpieczne. Wbrew popularnym opiniom otwarcie okna czy włączenie klimatyzacji nie pomaga, bo wiatr zatrzymuje dym wewnątrz pojazdu. Tak wysokie stężenie prowadzi do nieodwracalnych chorób płuc, nagłej śmierci łóżeczkowej z powodu zatrucia tlenkiem węgla oraz raka w dorosłym życiu – oświadczyła Raoof.
Jeśli przepisy wejdą w życie, policja będzie miała prawo zatrzymać samochód, w którym ktoś pali papierosy w obecności dziecka. Groziłaby za to kara 100 dolarów.
(jj)