75 lat temu, 18 czerwca 1945 roku, w Moskwie rozpoczął się proces przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, który do historii przeszedł jako „Proces Szesnastu”.
Polaków oskarżono o przygotowywanie wraz z Niemcami ataku na Związek Radziecki. Zarzucono im też tworzenie oddziałów bojowych i grup terrorystycznych, które miały mordować przeciwników
Armii Krajowej oraz radzieckich wojskowych. W akcie oskarżenia podano liczbę rzekomych ofiar „polskiego terroru” – stu żołnierzy. Wśród oskarżonych byli między innymi komendant główny Armii Krajowej generał Leopold Okulicki i przewodniczący Rady Jedności Narodowej Kazimierz Pużak.
Wcześniej, jeszcze przed zakończeniem wojny, kierownictwo Polski Podziemnej zostało zaproszone do siedziby NKWD w Pruszkowie pod Warszawą na rozmowy z generałem Iwanem Sierowem. Polacy udali się tam 27 i 28 marca 1945 roku, z gwarancją nietykalności, jednak zostali aresztowani i uwięzieni na Łubiance. Po ich porwaniu mocarstwa zachodnie ograniczyły się jedynie do złożenia oświadczeń protestacyjnych.
Proces Szesnastu był jednym z najgłośniejszych tzw. pokazowych, którymi komunistyczne władze, także w Polsce, próbowały zastraszyć społeczeństwo. Czterodniowa rozprawa odbywała się przed Kolegium Wojskowym Sądu Najwyższego w Moskwie. Nadano jej wielki rozgłos, co miało zdyskredytować w oczach świata legalne władze Rzeczypospolitej oraz antykomunistyczny ruch oporu w Polsce.
Wyrok ogłoszono 21 czerwca. 13 z 16 oskarżonych skazano na kary więzienia – od 4 miesięcy do 10 lat, a trzech uniewinniono. Generał Leopold Okulicki, Jan Stanisław Jankowski oraz Stanisław Jasiukowicz zmarli lub zostali zamordowani w radzieckich więzieniach. Pozostali wrócili do Polski, lecz wielu z nich – także wcześniej uniewinnionych – ponownie aresztowano. Ostatni oskarżony w tym procesie – Adam Bień – zmarł w 1998 roku, w wieku 98 lat.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/w Siekaj