Zaniżanie przez Volkswagena emisji spalin w samochodach może doprowadzić do 60 przedwczesnych zgonów na terenie Stanów Zjednoczonych – szacują badacze z Massachusetts Institute of Technology.
Oprogramowanie uaktywniające system emisji ograniczania spalin zostało zainstalowane w 482 tysiącach aut z silnikami dieslowskimi w Stanach Zjednoczonych. W testach laboratoryjnych nic nie wykazuje nieprawidłowości. W rzeczywistości jednak samochody te emitują nawet do 40 razy więcej tlenku azotu niż wynosi poziom standardowy.
Według MIT zanieczyczyszczane w ten sposób powietrze będzie miało duży wpływ na zdrowie publiczne. W ciągu 10-20 lat z powodu oszustw niemieckiego koncernu w USA może umrzeć około 60 osób, a u dziesiątek innych mogą się pojawić problemy z układami oddechowym i krążenia.
MIT podkreśla jednak, że jest ratunek – jeżeli Volkswagen wycofa wszystkie dotknięte problemem samochody, uda się zapobiec licznym zgonom, a przy tym zaoszczędzić. Gdyby do końca 2016 roku auta zniknęły z dróg, można by zachować do 840 milionów dolarów, które w innym razem trzeba będzie wydać z tytułu kosztów zdrowotnych.
(jj)