60 lat temu, 7 lipca 1963 r., The Rolling Stones wydali swój pierwszy singiel. Ten moment traktowany jest jako początek kariery zespołu. „Zależało nam, aby jak najszybciej wydać singiel. Wiedzieliśmy, że to pierwszy krok do wydania płyty długogrającej” – wspominali w wywiadach członkowie grupy.
Wybór utworu na stronę A pierwszego singla był intrygujący – nie była to kompozycja własna, lecz cover piosenki Chucka Berry’ego „Come on”. W tamtych czasach młode zespoły często nagrywały swoje wersje dawnych przebojów, ale w tym przypadku piosenka była stosunkowo nowa, Berry nagrał ją zaledwie dwa lata wcześniej. Dynamika obu wersji była zbliżona, niemniej w wykonaniu The Rolling Stones słychać wyraźnie ich charakterystyczny sznyt, który jest rozpoznawalny do dziś. „Come on” w ich wydaniu trwało zaledwie minutę i 48 sekundy. Na stronie B siedmiocalowego winylowego krążka znalazła się z kolei aranżacja Stonesów piosenki „I Want to Be Loved” Williego Dixona. Płytka osiągnęła 21. miejsce na brytyjskich listach przebojów.
„Jest to ważna rocznica dla każdego fana The Rolling Stones. Paradoksalnie +Come on+ nie jest jedną z ich najbardziej popularnych piosenek. Był to cover, i to nie byle kogo. Dobrze zacząć karierę od pewniaka” – powiedział PAP dziennikarz muzyczny Rock Radia Kuba Kaleta.