5-letni chłopiec przeżył upadek z okna na siódmym piętrze bloku w Quincy w stanie Massachusetts. Sąsiedzi mówią, że to cud.
Upadek zamortyzowało nieco drzewo, o które chłopiec zahaczył, zanim dotknął ziemi. – To anioł go złapał – stwierdziła sąsiadka Anne Varela. Wtórują jej, którzy także powiedzieli w rozmowie z lokalnymi mediami, że nad dzieckiem czuwa anioł stróż.
Pomimo groźnego upadku chłopiec nawet nie stracił przytomności. Spod bloku karetka zabrała go do Children’s Hospital w Bostonie. Lekarze poinformowali, że jest w dobrym stanie i z czasem wróci do pełni sił.
– To cud. Szkoda, że dzieciak nie wykrzyczał numerów loterii, bo chętnie bym zasięgnął jego rady – oznajmił sąsiad Ed O’Connor.
(jj)