Nagrania z monitoringu na Navy Pier rzucają nowe światło na wypadek 3-letniego chłopca w krytycznym stanie wyciągniętego z jeziora Michigan. Wbrew wcześniejszym wypowiedziom wygląda na to, że nie był to nieszczęśliwy wypadek, ale działanie celowe.
Jak informują organy ścigania chłopiec został wyciągnięty z jeziora w poniedziałek około 1-ej po południu. Doszło do zatrzymania akcji serca, w krytycznym stanie odwieziono go do szpitala.
Z pierwszych zeznań krewnej, która opiekowała się dzieckiem wynikało, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Nagranie z monitoringu temu jednak przeczy. Widać na nim, że kobieta popchnęła chłopca w stronę krawędzi molo, a potem wrzuciła go do wody.
Podejrzana znajduje się w areszcie, ale jak wynika z informacji policji, nie postawiono jej zarzutów.