Strażak, który zginął na służbie w północnym Illinois został uhonorowany przez społeczność Sterling.
Porucznik Garret Ramos został wezwany do pożaru domu w piątek (03. grudnia) wieczorem. Był w środku płonącego budynku, kiedy zawaliła się pod nim podłoga. Zmarł na skutek odniesionych obrażeń.
Ramos służył w Straży Pożarnej w Sterling od dziewięciu lat. Był 38-letnim ojcem dwójki dzieci.
Procesja żałobna odbyła się w sobotę wieczorem w Sterling. Uczestnicy, w tym rodzina zmarłego, stali przed strażą pożarną trzymając amerykańskie flagi i świece.
Straż pożarna prowadzi dochodzenie w sprawie wypadku.