W zamachu samobójczym w Samarrze w Iraku zginęło dziesięciu irańskich pielgrzymów. W dwóch samobójczych zamachach zginęło łącznie co najmniej 21 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.
W Samarrze zamachowiec odpalił bombę na parkingu, na którym stały samochody szyickich pielgrzymów. Przybyli oni do tamtejszego sanktuarium. Jak informują Irańczycy, dziesięciu pielgrzymów zginęło w autobusie, przy którym eksplodowała bomba.
W Tikricie terrorysta-samobójca zdetonował ładunek wybuchowy, umieszczony w ambulansie. Zginęło 13 osób. W mieście wprowadzono godzinę policyjną, gdyż władze mają informacje o planowanych kolejnych zamachach.
Ataków dokonano w momencie, gdy iracka armia walczy z siłami Państwa Islamskiego o Mosul, główne miasto na północy kraju. Ich sprawcami mogą być skrajni islamiści sunniccy. Premier Iraku Haider al-Abadi wezwał broniących Mosulu dżihadystów do złożenia broni.
IAR/Reuters/BBC/Internet