36-letnia kobieta z Florydy została aresztowana po tym, jak jej 2-letnia córka zmarła w nagrzanym samochodzie zaparkowanym przed budynkiem. Matka w tym czasie spała.
Jessica Monell odpowie m.in. na zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci, zaniedbania dziecka i posiadania nielegalnych substancji.
W środę rano kobieta zaparkowała samochód przed blokiem w mieście Pensacola. Swoją córkę Joy zostawiła w pojeździe. W ciągu kilku następnych godzin samochód się nagrzewał, w efekcie czego dziewczynka zmarła. Temperatury w Pensacoli dochodziły tego dnia do 82 stopni Fahrenheita (ok. 28 stopni Celsjusza).
W mieszkaniu Monell funkcjonariusze znaleźli woreczki z metamfetaminą i innymi narkotykami.
(łd)