W jeziorze Michigan utonął 12-letni chłopiec. W czwartek około 5:10 po południu służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o topiącej się osobie przy plaży Marquette w Gary w Indianie.
Jerail C. Lee Jr. wraz z rodziną pływał nieopodal nabrzeża, potem wypłynęli w głąb jeziora gdzie woda była znacznie głębsza. Rodzina miała problemy z dopłynięciem do brzegu a 12-latek nagle zniknął pod wodą. Znajdujący się na plaży ratownicy rozpoczęli akcje poszukiwawczą. Na miejsce wezwano specjalistyczne służby. Ciało chłopca wyłowiono około 6:20 wieczorem. Lee pochodził z Glenwood w Illinois. W sprawie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające.
BK